Takie jest przynajmniej oficjalne stanowisko Urzędu Miasta w Pionkach.
W grudniu 2013 roku w obiekcie przy ulicy Sportowej rozpoczęły się prace przy budowie nowoczesnych trybun na stadionie. Od tamtej pory minęło już ponad 2,5 roku, a końca inwestycji nie widać. Zwolennicy byłych władz Pionek stoją na stanowisku, że gdyby nie szereg zmian w projekcie, wprowadzonych przez nowego burmistrza Romualda Zawodnika, to ze stadionu już rok temu można by korzystać. Burmistrz z kolei przekonuje, że stadion w pierwotnej wersji nie był funkcjonalny i zmiany były konieczne.
Efekt to szereg przeróbek, rozwiązanie umowy z pierwszym wykonawcą trybun, dużo zmian w projekcie i roboty, ciągnące się miesiącami. Zdaniem radnego Wojciecha Maślanka, który jest w opozycji do burmistrza, miasto straciło na tej inwestycji ponad milion złotych. Ma to być koszt robót wykonanych przez pierwszego wykonawcę, a potem rozebranych. - Cały czas podtrzymuję te zarzuty. Opierałem swoje wyliczenia na podstawie przekazanych mi umów z pierwszą firmą i drugą, która obecnie zajmuje się dokończeniem inwestycji - przekonuje Maślanek.
Jednoznacznej odpowiedzi na tak postawione pytanie nie otrzymaliśmy też ze strony pionkowskiego magistratu. Na nasze zapytanie o koszt dokonanych zmian i prac rozbiórkowych, otrzymaliśmy odpowiedź, że: „Wartość robót rozbiórkowych i demontażowych ujętych w kosztorysie obecnej budowy ujęta jest w kosztorysie ofertowym obecnego wykonawcy”. Nieoficjalnie padają kwoty rzędu 300-350 tysięcy złotych.
Jaga i Śląsk powalczą o mistrza!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?